1968 do 1978
"Chojny" dumą Chojnic

Warto cofnąć się o kilkanaście lat wstecz i przenieść się w czasy młodości, a pokolenie lat 80 – tych zapoznać z muzyką ich rodziców, tym bardziej, iż zespół „Chojny” był przez długie lata rywalizacją dla zespołów zawodowych, a co najważniejsze - nigdy nie zawiódł.

Chojniczanie, a zwłaszcza ci urodzeni na początku lat pięćdziesiątych zapewne mają w pamięci zespół, przy którym nieraz przyszło im się bawić, tym bardziej, iż kapela ta wpisała się na trwale w historię Chojnic i była niejako sztandarową wizytówką naszego miasta.

„Chojny” w pierwszym składzie. Od lewej: Feliks Wałdoch, Janusz Marianowski (Max), Gerard Studziński (Kasia), Roman Fiksa (Smutny) Krystyna Czupa, Henryk Czupa, Mieczysław  Bączkowski (Mucha).Zespół ten to swojego czasu słynne „Chojny”. Powstał przy Zespole Opieki Zdrowotnej w Chojnicach, co zawsze akcentował i podkreślał. Założycielem był nieżyjący już Kazimierz Pawelczyk. Opiekunem zespołu był były dyrektor szpitala dr Augustyn Witkowski. Od początku z zespołem i bez przerwy związany był nieodżałowany dr J. Bruski. Wspaniały gawędziarz kaszubski w przerwach bawił publiczność opowiadając dowcipy. Robił to na tyle dobrze, iż publiczność ze śmiechu dosłownie płakała. Poziom artystyczny jaki reprezentował zespół szybko został zauważony i Sztum. 1976 lub 1977 r. Stoją od lewej: Marian Marianowski (trąbka), Feliks Wałdoch (organy, vocal), Henryk Czupa (gitara solowa, vocal) Kazimierz Pawelczyk (gitara basowa, vocal) Siedzą od lewej: Gerard Studziński (perkusja), dr Józef Bruski (gawędy kaszubskie).doceniony poza granicami kraju. W Polsce zdobył wiele nagród i wyróżnień. W Polanicy Zdroju zespół przez długie lata występował na Festiwalu Służby Zdrowia, zawsze lokując się w czołówce. Sukcesy odnoszone i rozgłos nie umknął uwadze Telewizji Polskiej. Gościnnie występowali w programach m.in. „Ekran Młodych”, „Telewizja Katowice”.

Andrzej Lemańczyk wspomina: „Jeszcze przed przebudową klubu chodziłem w soboty na dancingi a w niedzielę na tzw. „Fivy”. Podstawowy skład zespołu stanowili: Feliks Wałdoch, Kazimierz Pawelczyk, Henryk Czupa i Gerard Studziński. W 1970 r. dołączyli: Marian Marianowski, Roman Fiksa i Krystyna Pierwszy skład: Feliks Wałdoch – organy, Kazimierz Pawelczyk – gitara bas, vocal, Henryk Czupa – gitara solowa, vocal.  Czupa. Zespół nigdy nie zmienił swojego lokum, zawsze był nim klub „Medyk”. Do restauracji „Piast” poszedł grać Pawelczyk i Studziński, a do zespołu dołączył Zenon Nowak, który po jakimś czasie również poszedł grać do „Piasta”. Zmienił go Zygmunt Kłos.

W zespole znowu nastąpiły roszady. Odeszli: Marianowski, Fiksa, Baczkowski, Krystyna Czupa, a dołączyli Krzysztof Korczak, Włodzimierz Ossowski, Jolanta Hilomer, Jadwiga – obecnie Skwierawska. W tym czasie istniał w klubie drugi zespół rockowy uzupełniony częściowo muzykami „Chojny” w składzie: Zdzisław Kallas, Maciej Ziółkowski, Feliks Wałdoch, Zygmunt Kłos. Zespół miał w tym czasie niebywale powodzenie, że w niedzielę na „Five” przed godziną 17 brakowało biletów wstępu. W styczniu1973 r. Kłosa na perkusji zastąpił Andrzej Steliga i dołączyła wspaniała wokalistka Danuta Feder. W tym składzie zespół dotrwał do końca swego istnienia.                                                       Perkusista z Bydgoszczy, który zawitał do Chojnic w latach 70 związując się z „Chojnami” aż do zmiany lokum w restauracji „Piast”.

Nagrobek Gerarda Studzińskiego.Śmierć dr Bruskiego, a następnie dr Witkowskiego położyła kres działalności obu zespołów. Z podstawowego składu nie żyją Czupa, Pawelczyk. Wałdoch i Studziński od ponad 30  lat nie muzykują. Od 1975 r. nie mieszka w Chojnicach Marianowski, Fiksa z żoną, Feder i Kallas mieszkają w Niemczech. Ziółkowski i Nowak wycofali się z czynnego grania. Korczak gra na akordeonie w zespole „Kaszuby”. Ossowski udziela się na organach, ale tylko dla siebie. Czynnie grającym muzykiem jest Andrzej Steliga, który gra po Polsce koncerty z grupami country. Poza Pawelczykiem i Czupą nie żyje również Zygmunt Kłos, który wyjechał do Niemiec, najmłodszy z muzyków, którzy przewinęli się przez „Chojny”.

(red). fot. ze zb prywatnych i A. Bramańskiego.

Kolejne zdjęcia (nagrobka) otrzymalem od Jacka Studzińskiego, który w mailu napisał:"Gerard Studzinski był bratem mojego ojca Edmunda"

Gerard Studziński zm. 26.12.2007 r..